logo

Czy dzieci mogą jeździć z przodu, czy pasażerowie z tyłu powinni zapinać pasy, jakie obrażenia grożą w przypadku nieprawidłowego zapięcia pasów sobie lub dziecku? Na te wszystkie pytania odpowiadaliśmy w ubiegłą sobotę na stacji Grupy LOTOS w Koszwałach/k. Gdańska. Wszyscy goście stacji mogli wziąć udział w bezpłatnej inspekcji pasów i fotelików.

CSR

Czy dzieci mogą jeździć z przodu, czy pasażerowie z tyłu powinni zapinać pasy, jakie obrażenia grożą w przypadku nieprawidłowego zapięcia pasów sobie lub dziecku? Na te wszystkie pytania odpowiadaliśmy w sobotę, 5. lipca, na stacji Grupy LOTOS w Koszwałach k. Gdańska. Wszyscy goście stacji mogli wziąć udział w bezpłatnej inspekcji pasów i fotelików.

W przestronnym namiocie, stylizowanym na rajdowy Pit-stop, pracowało 5 ekspertów, którzy udzielali praktycznych wskazówek, w jaki sposób poprawnie zapinać pasy oraz jak właściwie zamontować fotelik naszego dziecka.

Już od godziny 11.00 utworzyła się kolejka chętnych, którzy chcieli dowiedzieć się jak lepiej zadbać o własne bezpieczeństwo. Do godz. 18.00 działaliśmy w błyskawicznym tempie i staraliśmy się sprostać niełatwemu zadaniu: jak przekazać wiedzę wszystkim tym, którzy chcieliby jak najszybciej dotrzeć na plażę, ale postanowili zainwestować swój czas w pozyskanie cennej wiedzy ratującej zdrowie, a być  może i życie.

Odwiedzających Pit-stop można podzielić na trzy grupy. Pierwszą z nich stanowiły osoby, które o programie Grupy LOTOS „Mistrzowie w Pasach” dowiedziały się z reklam i relacji medialnych lub zostały zaproszone przez znajomych. Były to osoby świadomie poszukujące informacji, jak zapinać pasy bezpieczeństwa i jak bezpiecznie przewozić dzieci w samochodzie. Kolejna grupa to ci, którzy o kampanii nie słyszeli, ale mając taką okazję, chętnie korzystali z możliwości zdobycia dodatkowej wiedzy. Trzecia grupa to klienci LOTOSU i klienci stacji Koszwały, dla których było to pierwsze, i jedyne jak do tej pory, zetknięcie się z tematyką bezpieczeństwa w samochodzie. Padały więc w tym przypadku pytania: A co w zasadzie można zrobić źle, zapinając pasy bezpieczeństwa lub zapinając dziecko w foteliku? Przecież to wszystko jest takie proste!

Jak się jednak okazało, żadna z osób przekonana o niemożliwości popełnienia błędu w tym zakresie nie miała poprawnie zapiętych pasów, ani prawidłowo zabezpieczonego dziecka w foteliku. Co ciekawe, nawet świadomi rodzice, z troską opiekujący się swoimi dziećmi, zapewniający im foteliki najwyżej klasy, często, z powodu nieświadomości, nie zadbali o swoje bezpieczeństwo.

Najczęściej popełniane błędy, z którymi zetknęliśmy się podczas tej inspekcji to nieprawidłowo ułożony pas biodrowy, który był poprowadzony przez brzuch – co stanowiło, w przypadku kolizji, zagrożenie dla śledziony i wątroby. Na drugim miejscu były problemem z niewłaściwym ułożeniem pasu barkowego: często jest umieszczony na skraju ramienia, poprzez nieużycie regulacji na słupku, co w razie wypadku naraża na wysunięcie się z pasa.

Pojawiły się także przypadki osób, które hołdowały stereotypowi, że  pasy bezpieczeństwa  powinni zapinać tylko pasażerowie z przodu. Skutecznie zostali oni przekonani do zmiany postawy. Siedzący z tyłu, niezapięty pasażer może, podczas zderzenia czołowego, uderzyć siedzące z przodu osoby z taką siłą, jak gdyby ważył 2,5 tony.

W sumie z inspekcji skorzystało około 70 osób - dorosłych i dzieci.

Biuro Komunikacji, Grupa LOTOS S.A., ul. Elbląska 135, 80-718 Gdańsk, tel.58 308 87 31, 58 308 83 88, 58 308 83 55, e-mail: media@grupalotos.pl

PIT-STOP na stacji w Koszwałach