logo

Na Karowej, najbardziej rajdowej ulicy w Polsce, ostatecznie zakończyła się rywalizacja w sezonie 2012. Choć tytuły mistrzowskie zostały już wcześniej rozdane, to właśnie przejazdom po kultowej kostce wiaduktu Markiewicza towarzyszyły największe emocje. Magię Karowej mogli poczuć nie tylko kibice, ale również zawodnicy w barwach LOTOS, dla których występ w Kryterium Karowa stanowił zwieńczenie całorocznych zmagań. Ze swojego przejazdu cieszył się najbardziej Kajetan Kajetanowcz, który po raz kolejny wygrał ten widowiskowy odcinek.

Sport

Na Karowej, najbardziej rajdowej ulicy w Polsce, ostatecznie zakończyła się rywalizacja w sezonie 2012. Choć tytuły mistrzowskie zostały już wcześniej rozdane, to właśnie przejazdom po kultowej kostce wiaduktu Markiewicza towarzyszyły największe emocje. Magię Karowej mogli poczuć nie tylko kibice, ale również zawodnicy w barwach LOTOS, dla których występ w Kryterium Karowa stanowił zwieńczenie całorocznych zmagań. Ze swojego przejazdu cieszył się najbardziej Kajetan Kajetanowcz, który po raz kolejny wygrał ten widowiskowy odcinek.

Załoga LOTOS Dynamic Rally Team, Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak, jadąca Fordem Focusem WRC  zajęła 3. miejsce w rajdzie. Był to dla nich drugi w tym sezonie start przed polską publicznością. Michał Kościuszko dwukrotnym przejazdem na odcinku Karowa podziękował kibicom i partnerom za wsparcie i doping na trasach Mistrzostw Świata w sezonie 2012.

- Cieszę się, że mogłem być częścią tego magicznego show. Nie spodziewałem się tak dużej liczby kibiców szczególnie na odcinku Karowa. W ekspresowym tempie musiałem przyzwyczaić się do nowego dla mnie samochodu. Na pierwsze dwa odcinki wybraliśmy opony na deszcz i niestety nie była to najlepsza decyzja. Po przejechaniu kilku załóg trasa zrobiła się sucha. Straciliśmy tam kilka sekund, ale mimo wszystko skończyliśmy rajd na podium. Dziękuję Lotos Paliwa za spełnienie marzenia i możliwość jazdy samochodem WRC podczas Barbórki Warszawskiej - powiedział Michał Kościuszko.

373,18 kB

Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran wyruszyli na trasy Rajdu Barbórka niezwykle zmotywowani i skoncentrowani. Nie było im dane rywalizować na wszystkich odcinkach specjalnych z powodu awarii układu przeniesienia napędu. W serwisie udało się wszystko przygotować tak, aby Kajetan mógł wykonać pokazowy przejazd po odcinku Bemowo. Choć Kajetanowicz nie był klasyfikowany w generalce rajdu, czas uzyskany na autodromie był najlepszym wynikiem tego dnia, co pokazało potencjał i dobre przygotowanie kierowcy do tej warszawskiej imprezy.

Wydawać by się mogło, że trzykrotni Mistrzowie Polski osiągnęli w tym sezonie już wszystko, jednak to, czego dokonali w sobotni wieczór na ostatnim w tym roku odcinku specjalnym to po prostu mistrzostwo świata. Zwycięstwem w Kryterium Asów na Karowej powtórzyli swój ubiegłoroczny sukces. Co więcej - tegoroczna trasa była identyczna jak w sezonie 2011, a załoga LOTOS Dynamic Rally Team o prawie 2 sekundy poprawiła swój czas sprzed roku i pobiła rekord Karowej w tej konfiguracji.

- Jest po prostu fajnie. Wygrałem Karową w ubiegłym roku i bardzo chciałem powtórzyć to w tym sezonie. To fantastyczne uczucie! Osiągnięcie takiego wyniku kosztowało mnie masę energii, lecz to takie miłe zmęczenie. To były wyczerpujące, ale pozytywnie nastrajające dwa kilometry. Wygraliśmy najwięcej rajdów i najwięcej odcinków specjalnych w tym sezonie, ale Karowa jest specyficzna, wyjątkowa, dostarcza mi najwięcej adrenaliny, mimo że jest najkrótszą próbą. Wymaga perfekcji, maksymalnej koncentracji oraz szybkości od samego startu i właśnie taką jazdę Pani Karowa wynagradza piękną statuetką. Takiego uderzenia motywacji na kolejny sezon chciałbym doświadczać każdego roku – tuż po mecie powiedział Kajetan Kajetanowicz – główny aktor wieczornego spektaklu.

222,61 kB

Wojtek Chuchała i Kamil Heller, tegoroczni zdobywcy tytułu Mistrza Polski w grupie N, od pierwszego odcinka specjalnego rajdu notowali czasy w czołówce klasyfikacji generalnej. Zawodnicy LOTOS - Subaru Poland Rally Team rozpoczęli od drugiego wyniku na próbie Cytadela, by po trzech oesach znaleźć się niespełna sekundę za podium. Również na Karowej reprezentanci L-SPRT dali z siebie wszystko, osiągając czwarty rezultat.

- Dziś zabrakło nam naprawdę bardzo niewiele do pierwszej trójki, zarówno na Karowej, jak i w samej Barbórce. Można więc powiedzieć, że czwórka trochę nas prześladuje w tym sezonie. Ale to tylko motywacja na przyszłość, żeby przygotować się jeszcze lepiej i notować jeszcze lepsze wyniki. Tegoroczna Barbórka była natomiast bardzo fajna, jechało nam się super. Nasze STI spisywało się świetnie, za co dziękujemy naszym mechanikom. Nie sposób też nie wspomnieć o kibicach, bo to ich święto, więc mamy nadzieję, że daliśmy im tyle emocji na ile liczyli - podsumował Wojtek Chuchała.

262,41 kB

Biuro Komunikacji, Grupa LOTOS S.A., ul. Elbląska 135, 80-718 Gdańsk, tel.58 308 87 31, 58 308 83 88, e-mail: media@grupalotos.pl