Zakończenie wielkiej inwestycji w Grupie LOTOS S.A. znacznie zwiększyło zainteresowanie przyszłą prywatyzacją naszej firmy. W trakcie budowy instalacji Programu 10+ informowaliśmy wprawdzie o przebiegu poszczególnych etapów, ale dopiero po zakończeniu prac można było w pełni ocenić jego rozmach i znaczenie, tak dla Grupy LOTOS S.A., jak i Pomorza oraz Polski. Powstała tutaj jedna z najnowocześniejszych rafinerii świata i jest rzeczą naturalną, że planowana sprzedaż udziałów Skarbu Państwa w tej spółce budzi liczne reakcje medialne, rynkowe i polityczne - komentuje Paweł Olechnowicz, prezes Grupy LOTOS S.A.
Zakończenie wielkiej inwestycji w Grupie LOTOS S.A. znacznie zwiększyło zainteresowanie przyszłą prywatyzacją naszej firmy. W trakcie budowy instalacji Programu 10+ informowaliśmy wprawdzie o przebiegu poszczególnych etapów, ale dopiero po zakończeniu prac można było w pełni ocenić jego rozmach i znaczenie, tak dla Grupy LOTOS S.A., jak i Pomorza oraz Polski. Powstała tutaj jedna z najnowocześniejszych rafinerii świata i jest rzeczą naturalną, że planowana sprzedaż udziałów Skarbu Państwa w tej spółce budzi liczne reakcje medialne, rynkowe i polityczne - komentuje Paweł Olechnowicz, prezes Grupy LOTOS S.A.
Czuję dużą satysfakcję z prowadzonego przez Ministerstwo Skarbu Państwa procesu prywatyzacji, bo uczestniczy w nim Zarząd. A z tego, co najwyżsi przedstawiciele władzy powiedzieli w Gdańsku z okazji zakończenia Programu 10+, wynika, że będzie to proces prowadzony bardzo profesjonalnie, z zabezpieczeniem realizacji - przyjętej w listopadzie 2010 roku - strategii i umocnieniem polityki bezpieczeństwa energetycznego Polski. Nasze relacje z państwowym właścicielem od lat są bardzo dobre. Dzięki temu wprowadzenie Grupy LOTOS S.A. na GPW przebiegło nadzwyczaj sprawnie i zakończyło się sukcesem. Pamiętamy, i bardzo cenimy, silne wsparcie, jakie rząd udzielił nam po wrogim ataku na Grupę LOTOS ze strony analityka jednego z wielkich banków, co załamało kurs notowań Grupy. Zatwierdzenie ogromnego przedsięwzięcia inwestycyjnego - Programu 10+ oraz mocne wsparcie szczególnie w okresie światowego kryzysu gospodarczego są dowodem, że władze państwowe ufały zarządowi Grupy i wspierały uzgodnioną z nimi strategię jej rozwoju.
Cieszy mnie i nastraja optymistycznie to, co usłyszeliśmy w wypowiedziach Premiera Donalda Tuska i Ministra Skarbu Aleksandra Grada: że proces prywatyzacji spółki jest i będzie prowadzony w pełnym porozumieniu i z udziałem zarządu. Takie sprzężenie zwrotne buduje synergię działań, która w tym obszarze gospodarki jest szczególnie potrzebna.
Prywatyzacja Grupy LOTOS S.A. powinna nie tylko zwiększyć możliwości rozwoju spółki, przynieść znaczne wpływy do budżetu państwa, ale także służyć bezpieczeństwu Polski, rozwojowi jej gospodarki i potrzebom regionu pomorskiego. Efektem prywatyzacji powinien być też znaczny wzrost wartości Grupy i jej siły rynkowej. Chcemy, żeby przyszły strategiczny inwestor miał wielkie doświadczenia w przemyśle rafineryjnym i dostęp do własnych źródeł ropy. Wtedy, i tylko wtedy, sprzedaż większościowego pakietu akcji wywoła kolejny silny impuls rozwojowy dla Grupy LOTOS, która może stać się jednym z głównych atutów Polski w ekonomicznej grze na obszarze Europy.
Jestem przekonany, że prowadzony proces prywatyzacji jest pod dobrą kontrolą a dzisiejsze emocje związane z tym, kto jest preferowanym inwestorem lub kto nim nie jest, bądź być nie powinien, nie mają związku z przebiegiem prac. Będzie można o tym mówić wtedy, kiedy dojdzie do wskazania potencjalnych zainteresowanych i rozpoczną się poważne rozmowy. A na to, jak wynika z wypowiedzi w Gdańsku i Premiera Donalda Tuska i Ministra Aleksandra Grada – przyjdzie czas nie wcześniej niż pod koniec bieżącego roku.