logo

Komunikaty

Tankowiec „Navigator“ załadowany prawie milionem baryłek kuwejckiej ropy wypłynie dziś rano z portu al Ahmadi do Polski. Importując surowiec z Bliskiego Wschodu, Lotos dąży do dywersyfikacji swoich źródeł dostaw.

Na terenie Kuwejtu - państwa o pow. 18 tys. km kw. (czyli dwa razy mniejszego od województwa mazowieckiego) - znajduje się jedna dziesiąta udokumentowanych światowych zapasów ropy naftowej. Wydobywana w Kuwejcie ropa trafia praktycznie na cały świat, w tym roku także do Polski.

By zobaczyć załadunek kuwejckiej ropy, trzeba najpierw przedostać się przez dwie bramy chronione przez wartowników z karabinami maszynowymi i wjechać na teren rafinerii w al Ahmadi. To największy tego typu obiekt w Kuwejcie. W ciągu doby przerabianych jest tu 460 tys. baryłek ropy, a droga prowadząca od bramy zakładu do brzegu morza ma ponad 10 km długości. Potem wjeżdża się prosto na gigantyczny pirs, który wchodzi 2,8 km w głąb Zatoki Perskiej. Wszystko po to, by głębokość morza pozwalała na cumowanie największych tankowców na świecie.

Wczoraj przy tym pirsie napełniany ropą był „Navigator“. Za mniej więcej miesiąc statek dotrze do gdańskiego Naftoportu, a stamtąd kuwejcka ropa zostanie przepompowana do pobliskiej rafinerii Lotosu. -Kupując ropę w Kuwejcie, realizujemy naszą strategię dywersyfikacji źródeł dostaw surowca - mówił wczoraj w terminalu Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.

Obecnie Lotos - podobnie jak Orlen - bazuje praktycznie wyłącznie na ropie z Rosji (poza niewielkimi ilościami wydobywanymi na Bałtyku przez zależny od Lotosu Petrobaltic). Strategia Lotosu przewiduje, że do 2012 r. z jednego kierunku firma będzie kupować maksymalnie 60 proc. Ładunek „Navigatora“ to druga partia kuwejckiej ropy, która w ciągu ostatnich trzech miesięcy wysyłana jest doGdańska. Pierwszy tankowiec przypłynął doPolski pod koniec października. Lotos zamówił w Kuwejcie ropę zbliżoną parametrami do tej, która trafia do Polski z Rosji (m.in. zawierającą duże ilości siarki).

Jednak nie wiadomo, czy współpraca z Kuwejtem nie skończy się na tych dwóch statkach. -Te zamówienia mają charakter testowy. Nie znamy jeszcze wyników badań przerobu tej ropy w naszych instalacjach - przyznaje Olechnowicz. Zakup ropy to niejedyny temat rozmów menedżerów Lotosu z kuwejckim koncernem Kuweit Petroleum Corporation. Dowiedzieliśmy się, że Lotos chce namówić KPC nawspólne zrealizowanie jednego ze swoich projektów wPolsce. Lotos zasłania się jednak tajemnicą negocjacji. - Zawcześnie, by o czymkolwiek mówić - ucinał Olechnowicz.

W polskie interesy w Kuwejcie zaangażowali się także politycy. Na rozpoczynające się wczoraj Dni Polskie w Kuwejcie przyjechał m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Już spotkał się z najważniejszymi osobami w Kuwejcie - emirem Kuwejtu i szefem Zgromadzenia Narodowego. - Podstawowym celem moich wyjazdów zagranicznych jest zapewnienie Polsce dywersyfikacji źródeł dostaw surowców energetycznych - mówi Borusewicz.