Czym zajmują się dystrybutorzy aut oprócz sprzedaży i serwisowania samochodów?
Niemal wszyscy importerzy aut w Polsce, oprócz podstawowej dla siebie działalności, zajmują się także projektami niezwiązanymi z zarabianiem pieniędzy. Niektóre z inicjatyw trwają już od kilku lat i na stałe wryły się w świadomość społeczną. Przedstawiciele firm nie ukrywają, że początkowo dodatkowe działania miały na celu poprawić wizerunek i rozpoznawalność marki. Co ciekawe, wiele z akcji po latach organizowania zaczęło żyć własnym życiem i istnieją już niemal niezależnie, angażując sztab ludzi i edukując kolejne pokolenia. Przede wszystkim edukacja dzieci
Dobrym przykładem jest program "Bezpieczeństwo dla wszystkich" organizowany przez Renault Polska. Głównym celem akcji jest poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego wśród dzieci. Program stanowi część globalnych działań koncernu i miał 7 edycji, w których na całym świecie wzięło już łącznie udział 8 mln dzieci z 21 krajów. Polacy stanowią najliczniejszą grupę - 550 tys. osób. Dostarczane w ramach programu pakiety edukacyjne dla szkół pokazują, jak zachowywać się w drodze do szkoły, wysiadając z samochodu, czy też podczas jazdy na rowerze. Zainteresowanie nimi było na tyle duże, że Renault Polska -jako pierwsza firma na świecie - zmuszone było uruchomić ich wersję intemetową. Za to rozwiązanie polski przedstawiciel otrzymał w zeszłym roku nagrodę koncernu. Obok tej akcji funkcjonuje także konkurs plastyczny (w tym roku hasłem przewodnim jest "Bezpieczna droga do szkoły"). Co roku w tej akcji wyróżnia się 63 klasy, a nagrodą główną dla zwycięzców jest wyjazd do Paryża i wizyta m.in. w Disneylandzie. Nieco inną drogę społecznego zaangażowania wybrał Mercedes, który stawia na szkoły samochodowe. Firma współorganizuje olimpiadę dla uczniów, w której nagrodami są zwolnienie z końcowych egzaminów zawodowych w szkole średniej i wstęp bez egzaminów na wyższe studia techniczne o kierunku samochodowym (np. Wydział Samochodów Politechniki Warszawskiej). Mercedes wspiera także kształcenie młodej kadry technicznej. Od 2004 marka patronuje klasie Mercedes-Benz w Zespole Szkół Samochodowych nr 2 w Warszawie. Programem objęto tam już ponad 100 uczniów. Zajęcia z techniki odbywają się w przygotowanej przez szkołę pracowni oraz w Centrum Szkoleniowym DaimlerChrysler Automotive Polska w Warszawie. Uczniowie, oprócz wymaganego przez MEN świadectwa technika samochodowego, po zdaniu dodatkowego egzaminu uzyskają certyfikat technika samochodowego Mercedesa.
Stawiamy na edukację dzieci
- Od wielu lat angażujemy się w poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Pierwsze seminarium na ten temat przeprowadziliśmy w 1994 roku i tak się spodobało, że zaczęliśmy je organizować co roku. Staramy się działać w dziedzinach, w których jesteśmy wiarygodni. Pamiętając jednak, że 80 proc. wypadków drogowych powoduje człowiek, staramy się edukować tak, by zminimalizować ryzyko błędu. Dlatego prowadzimy szkolenia dla kierowców silnie identyfikowane z marką. Nieco inaczej jest w przypadku programu adresowanego do dzieci, gdzie staramy się nie akcentować nazwy firmy.
Agata Szczech - dyrektor PR Renault Polska
Podobnie jak Mercedes postępuje Toyota Motor Poland, tu jednak nacisk położony jest na edukację ekologiczną. Pod patronatem tej firmy znajdują się trzy szkoły w Rudzie Śląskiej, Poznaniu i Warszawie (w najbliższym czasie dojdą jeszcze placówki z Gdańska i Wrocławia). Toyota współuczestniczy także od 1999 roku w' organizowaniu olimpiady wiedzy ekologicznej, w której również można wygrać indeksy na wyższe uczelnie (kierunki przyrodnicze). Firma prowadzi także akcję, podczas której dilerzy opowiadają w szkołach o funkcjonowaniu ekologicznej firmy (wszyscy przedstawiciele Toyoty spełniają standardy ISO 14001, stosowanego w ekozarządzaniu), dzieci odwiedzają także salony firmy, aby zobaczyć, jak wygląda to w praktyce. Firma prowadzi również wykłady na politechnikach, których tematem jest budowa bezpiecznych dróg. Importerzy wykorzystują swój potencjał także w sportach samochodowych. Idea jest prosta: dostarczyć w miarę tani sprzęt, stworzyć możliwość startu wśród identycznych samochodów i pozostawić sporą część auta na własne reklamy.
Najważniejsze - dać wędkę...
W ten sposób umożliwia się start młodemu zawodnikowi, zapewniając mu przy tym możliwość zbierania doświadczeń, także podczas poszukiwania sponsorów. Sztandarowym przykładem tego typu działań jest Rajdowy Puchar Peugeota, który w tym roku odbywa się po raz dziewiąty: - Sport samochodowy to dla mnie oczko w głowie - mówi Andrzej Nosiński, sekretarz generalny Peugeot Polska. - Od wielu już lat prowadzimy działania związane z jego propagowaniem począwszy od "Rajdu Młodych", w którym mógł wziąć udział każdy, przez puchar, aż do startów Peugeotem 206 Super 1600 w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Kolejnym pozytywnym przykładem są zmagania w pucharze Kii (Kia Lotos Cup). W 2007 roku impreza rozgrywana jest po raz drugi i bierze w niej udział 46 zawodniczek i zawodników, którzy startują na identycznych, przystosowanych do wyścigów Picanto. - Po zakończeniu pierwszej edycji pucharu wprowadziliśmy zmiany, których celem jest uatrakcyjnienie wyścigów, przede wszystkim jednak chcemy utrzymać nadrzędną ideę pucharu jako adresowanego do młodych, początkujących zawodników - mówi Wojciech Szyszko, dyrektor zarządzający Kia Motors Polska. - Wspieramy kierowców przy uzyskiwaniu licencji, opanowaniu wyczynowej techniki jazdy, poznawaniu i właściwym rozumieniu regulaminów i zasad czystej, sportowej rywalizacji.
Kierowcy do szkoły!
Zaczęło się od szkoleń kupujących supermocne auta sportowe. Później dzięki popularnym markom szkoły jazdy stały się powszechne, ale duże imprezy prowadzą w zasadzie tylko dwie firmy. Szkoła Jazdy Renault naucza, jak powinni zachowywać się kierowcy w różnych warunkach drogowych (ćwiczenia wychodzenia z niebezpiecznych sytuacji odbywają się na specjalnie przygotowanej płycie poślizgowej). Jazdy odbywają się na autach należących do firmy. Drugą szkołą jest znana m.in. z telewizyjnych programów Szkoła Auto Skody, która działa od 2004 roku przeszkoliła już około 3 tys. osób. Koszt szkolenia to około 720 zł.
Renault główny nacisk w swoich działaniach kładzie na edukację dzieci
Od roku partnerem szkoły jest ADAC, lider tego typu szkoleń w Niemczech. Oprócz kursów pod Poznaniem Skoda organizuje także zajęcia na berlińskim torze ADAC
W tym roku (z uwagi na dużą liczbę startujących) wprowadzono zmiany w eliminacjach do głównych finałów, zaś w kalendarzu imprez, oprócz znanych polskich torów, pojawił się także kultowy węgierski Hungaroring, znany ze zmagań Formuły 1
Piacanto na dobry początek
- Puchar Picanto jest idealny dla młodych kierowców, którzy dzięki startom w nim mogą zdobywać doświadczenie. Kia to także świetne auto, w którym można nauczyć się odpowiedniej techniki jazdy i poczuć smak rywalizacji. Od strony finansowej starty nie wyglądają także źle - jedna eliminacja to wydatek od 4 do 5 tys. zł. Ponieważ nie startujemy na drogich slickach, koszt jednej, dość szybko zużywającej się opony to około 200 zł (zamiast 1000 zł przy gładkich slickach). Tym bardziej cieszę się z tego, że spora część auta jest wolna od reklam i można na niej umieścić loga także własnych sponsorów.
Tomasz Piasny, Skoda Auto Polska: - Dla nas bezpieczeństwo to odpowiedni samochód oraz kierowca znający zasady bezpiecznej jazdy i stosujący je na co dzień. |