
Tydzień, który wstrząsnął notowaniami gdańskiego koncernu. Między 19 a 26 listopada cztery biura maklerskie wydały raporty analityczne dotyczące Grupy Lotos. Po ich lekturze trudno oprzeć się wrażeniu, że analizie poddano nie jedną, ale... kilka różnych spółek.
Tydzień, który wstrząsnął notowaniami gdańskiego koncernu. Między 19 a 26 listopada cztery biura maklerskie wydały raporty analityczne dotyczące Grupy Lotos. Po ich lekturze trudno oprzeć się wrażeniu, że analizie poddano nie jedną, ale... kilka różnych spółek.
Najsłynniejszy z tych raportów wyszedł spod pióra Roberta Rethy’ego z UniCredit, a datowany jest na 21 listopada. Analityk uznał, że akcje Grupy Lotos nie są nic warte i – rzecz jasna – zalecił ich „sprzedaż”.
Zaledwie dwa dni wcześniej specjaliści z DMIDMSA, podtrzymując wcześniejszą rekomendację „trzymaj” dla gdańskiego koncernu, obniżyli jednak cenę docelową jego akcji z 34,7 zł do 31,7 zł. Broker oszacował zatem wartość Grupy Lotos na prawie 3,6 mld zł.
Na ponad 4,3 mld zł, w raporcie datowanym na 25 listopada, wycenili gdańską spółkę analitycy z DM BZ WBK. Wyznaczona przez nich cena docelowa dla papierów Grupy Lotos to 38 zł. Zalecenie zaś brzmi „kupuj”.
Dzień później światło dzienne ujrzał raport autorstwa ekspertów z Deutsche Banku. Według nich, koncern wart jest prawie pięć razy mniej, niż wynikałoby z szacunków DM BZ WBK – niespełna 910 mln zł. Cena docelowa to 8 zł (niższa o 47 proc. w stosunku do dotychczasowej). Rekomendacja, jaka z niej wynika, brzmi oczywiście „sprzedaj”.
Tymczasem zarząd pomorskiej spółki poinformował, że zaobserwowane ostatnio tendencje na rynkach walutowych są korzystne. Dokładniej zaś chodzi o osłabienie złotego oraz euro, przy jednoczesnym wzroście wartości dolara. W złotych i euro Grupa Lotos ponosi większość wydatków inwestycyjnych, w pieniądzu amerykańskim denominowany jest zaś zaciągnięty przez nią kredyt i wyrażona jest marża operacyjna. Poprawia to relację kwot przeznaczonych na sfinansowanie Programu 10+ do nakładów inwestycyjnych. Grupa Lotos zapewniła też, że jej strategia hedgingowa, której celem jest zapewnienie stabilnego cash flow niezbędnego do sfinansowania wkładu własnego potrzebnego do realizacji programu inwestycyjnego, jest realizowana zgodnie z założeniami i została uzgodniona z instytucjami finansującymi realizację przedsięwzięcia.
Wczoraj na zamknięciu kurs Grupy Lotos wzrósł o 1,51 proc., do12,77 zł.