
Grupa Lotos SA dostała zielone światło na wejście na giełdę dzięki wczorajszej decyzji Komisji Papierów Wartościowych i Giełd o dopuszczeniu jej akcji do publicznego obrotu. Dzięki temu debiut gdańskiej spółki na giełdzie możliwy jest na przełomie maja i czerwca.
- 13 maja minister skarbu ustali przedział cenowy, w którym wycenione zostaną akcje Lotosu - powiedział Marcin Zachowicz, rzecznik Lotosu - Między 16 a 30 maja będzie można zapisywać się na nasze akcje. Debiut na giełdzie nastąpi w pierwszej połowie czerwca.
Gdańska spółka złożyła prospekt emisyjny do KPWiG 25 marca. Publiczna emisja wyniesie do 35 mln akcji, które stanowić będą ok. 30 proc. kapitału zakładowego spółki. Wartość emisji Grupy Lotos szacowana jest na 900 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na inwestycje w nowe technologie, m.in. na budowę instalacji zgazowania pozostałości po przerobie ropy IGCC oraz rozwój sieci stacji paliw. Z pieniędzy z emisji zapłacony ma być także zakup trzech rafinerii południowych i Petrobalticu.
Plan zakłada, że w latach 2005-2009 spółka przeznaczy na inwestycje łącznie 5 mld zł. Reszta kapitału potrzebnego na sfinansowanie programu rozwoju ma pochodzić z kredytów. Wprowadzenie akcji na giełdę jest pierwszym etapem prywatyzacji Grupy Lotos. Skarb Państwa zachowa na razie kontrolę nad Lotosem. Drugi etap, czyli sprzedaż kolejnego pakietu akcji przewidziany jest na przyszły rok. W dalszej kolejności właściciele, czyli Nafta Polska i Skarb Państwa będą mieli prawo do decydowania o wyborze ścieżki prywatyzacyjnej - mówił pod koniec marca Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
Prywatyzacja ma się odbywać na warunkach zapewniających bezpieczeństwo energetyczne kraju i rozwój grupy. Część akcji GL może zostać zaoferowana inwestorowi branżowemu. Wcześniej takiej możliwości nie wykluczała Nafta Polska. Zainteresowanie procesem prywatyzacji zgłaszali przedstawiciele koncernów ConocoPhilips oraz Shell i rosyjski Łukoil. Ostateczne decyzje co do struktury własności Lotosu będą podejmowały kolejne rządy. Skarb Państwa nawet jeśli zachowałby tylko mniejszościowe udziały w GL, nie straciłby kontroli nad spółką. Jej akcjonariusze zmienili statut spółki, co ma zabezpieczyć przyszłość Lotosu. Zmiany przewidują, że ważne dla spółki decyzje takie jak rozwiązanie lub podział, przeniesienie jej siedziby za granicę, zmiana charakteru lub ograniczenie działalności, zbycie bądź wydzierżawienie majątku spółki lub jego części oraz przeniesienie jej majątku na inną spółkę, będą wymagały zgody 90 proc. akcjonariuszy.