
Firma LOTOS Kolej Sp. z o.o. dzięki umiejętnemu skojarzeniu zwiększającego się w północnej i centralnej Polsce zapotrzebowania na przewozy kolejowe, spowodowanego dynamicznym rozwojem Grupy Kapitałowej LOTOS z malejącym, zagrażającym bezrobociem zapotrzebowaniem na usługi kolejowe w Polsce południowej otrzymała nominację do tytułu „Solidny Pracodawca Pomorza 2005". Spółka znalazła się w gronie takich firm, jak TUW SKOK, Eaton Truck Components, Korporacja Budowlana DORACO, czy Rolls-Royce.
O polityce personalnej w LOTOS Kolej Sp. z o.o. rozmawiamy z Prezesem Zarządu firmy - Henrykiem Grucą.
- Jak kształtuje się dynamika zatrudnienia w kierowanej przez Pana firmie?
- W momencie rozpoczęcia działalności, na początku 2003 roku, zatrudnialiśmy 78 osób. Już rok później, w wyniku przejęcia 107 pracowników z Rafinerii Czechowice, Jasło i Glimar Gorlice oraz rozszerzenia działalności, liczba ta wzrosła do 209. Zwiększone zadania spółki, wynikające głównie z rozwoju przewozów licencjonowanych, pozwoliły na dodatkowe zatrudnienie w Gdańsku oraz Czechowicach. Dzięki temu dzisiaj zatrudniamy 254 pracowników. Dodatkowo 32 osoby zatrudnione są w świadczącej usługi dla LOTOS Kolej spółce Inżtor, która zajmuje się utrzymaniem lokomotyw i infrastruktury kolejowej, a kolejne 35, głównie maszyniści, w Agencji Pracy Tymczasowej LAUDAM.
- Wynika z tego, że w spółce systematycznie rośnie liczba pracowników. Czy planowane jest dalsze zwiększanie zatrudnienia?
- W budżecie na 2006 rok przyjęliśmy, że liczba pracowników wzrośnie do 288 osób. Stanie się tak między innymi za sprawą przyjęcia do spółki części osób dotychczas zatrudnionych poprzez Agencję Pracy Tymczasowej. Trzeba także zwrócić uwagę na to, iż średnia wieku pracowników w spółce wynosi 44 lata, a to oznacza konieczność „odmłodzenia personelu". Jesteśmy otwarci na zatrudnianie ludzi młodych, którzy dopiero rozpoczynają karierę zawodową. W ramach programu „Absolwent" w ubiegłym roku zatrudniliśmy pracownika skierowanego przez Powiatowy Urząd Pracy w Gdańsku, który wcześniej odbył w spółce półroczny staż. Obecnie trwa rekrutacja na stanowisko specjalisty ds. kontrolingu oraz specjalisty utrzymania pojazdów szynowych. Co ważne, oferty pracy są skierowane do absolwentów i nie wymagają doświadczenia zawodowego.
- Czy dostrzega Pan związek pomiędzy rozwojem kadry pracowniczej a sukcesem przedsiębiorstwa?
- Oczywiście. Siłą spółki jest zaangażowany zespół ponad 250 pracowników, którzy doskonale zdają sobie sprawę, jak ważne jest przestrzeganie surowych norm w trakcie wykonywania wszelkich czynności związanych z transportem paliw. Wszelkie zmiany w organizacji pracy oraz wprowadzanie nowych rozwiązań są omawiane z pracownikami. Staramy się uzasadniać potrzeby wprowadzania zmian. Nierzadko wprowadzamy zmiany na wniosek naszych pracowników. Takie działania zwiększają identyfikację pracowników z firmą, co pozwala z optymizmem patrzeć na możliwość sprostania wyzwaniom stawianym spółce przez dynamiczny rozwój Grupy Kapitałowej LOTOS.
- Jakie możliwości rozwoju zawodowego mają pracownicy?
- Odpowiednia polityka kadrowa jest uważana za główny czynnik rozwoju spółki LOTOS Kolej. Jednym z priorytetów jest podnoszenie kwalifikacji naszych pracowników. Znalazło to odbicie w dużej ilości szkoleń i ich rozpiętości tematycznej. Oprócz wymaganych przepisami prawa pracy, - odbywają się także szkolenia z zakresu umiejętności „miękkich", mające wpływ na jakość zarządzania, współpracy i stosunków interpersonalnych, a także kursy podnoszące specjalistyczne kwalifikacje zawodowe oraz szkolenia systemowe z zakresu wdrażania Zintegrowanego Systemu Zarządzania. Poza tymi szkoleniami spółka ułatwia swoim pracownikom kształcenie się i doskonalenie umiejętności na studiach wyższych i podyplomowych. W porównaniu z rokiem ubiegłym budżet szkoleń znacznie wzrósł.
- Jak Pan myśli, co przede wszystkim wpłynęło na nominację firmy do tytułu „Solidny Pracodawca"?
- Wydaje mi się, że doceniony został przede wszystkim fakt, iż udało się pogodzić zwiększone potrzeby spółki na zatrudnienie, głównie w Gdańsku i Polsce centralnej, z brakiem pracy dla naszych pracowników wskutek upadłości Rafinerii Gorlice, a także to, że mimo trudnego procesu konsolidacji z rafineriami południowymi spółce udało się utrzymać wysoki poziom świadczeń dla swoich pracowników. W ramach pakietu mobilizacyjnego zabezpieczamy mieszkania pracownikom oddelegowanym ze stałego miejsca świadczenia pracy. Obecnie 42 pracowników pracuje poza swoim stałym miejscem zatrudnienia, a w związku z zaprzestaniem przerobu ropy w Rafinerii Czechowice od 1 kwietnia br. kolejnych kilkanaście osób rozpocznie pracę w Gdańsku.