W Sztutowie dobiegł końca I turnus Piłkarskich Wakacji z Lechią Gdańsk. W ośrodku kolonijno-wypoczynkowym Alga zakwaterowanych było ponad 70 dzieci, które przyjechały na sportowo spędzić cześć wakacji, kochają piłkę nożną, ale często na co dzień nie trenują w żadnym klubie.
W Sztutowie dobiegł końca I turnus Piłkarskich Wakacji z Lechią Gdańsk. W ośrodku kolonijno-wypoczynkowym Alga zakwaterowanych było ponad 70 dzieci, które przyjechały na sportowo spędzić cześć wakacji, kochają piłkę nożną, ale często na co dzień nie trenują w żadnym klubie.
- To połączenie zabawy z piłką nożną, otwarte dla wszystkich chętnych. Jesteśmy mile zaskoczeni, że jest również spora grupa dzieci z miast położonych daleko od Gdańska – tłumaczył koordynator Akademii Piłkarskiej Lechii Gdańsk Tomasz Borkowski.
- Szukałem różnych stron internetowych związanych z piłką nożną i wpadłem na ogłoszenie obozu Szkółki Lechista. Postanowiłem tu przyjechać i podoba mi się, bo są ciekawe treningi. Nie tęsknię do domu, bo się już przyzwyczaiłem do wyjazdów, to mój czwarty obóz w te wakacje! Chciałbym grać w Lechii - powiedział 12-letni Krzysztof Dudek z Iławy, którego ulubionym piłkarzem jest Hiszpan Sergio Ramos.
Idolem dwa lata starszego Nikodema Haski z Nowego Miasta Lubawskiego jest natomiast Brazylijczyk Neymar. - Gra bardzo widowiskowo, fajnie patrzeć jak robi triki na boisku, obrońcom aż plączą się nogi – tłumaczył Nikodem Haska, który również myśli o grze w Lechii. - Chciałbym grać w Lechii, mieszkać w Gdańsku, jeśli będę systematyczny, to mi się uda. Super, że przyjechałem do Sztutowa. Trenujemy nawet trzy razy dziennie, są też zajęcia indywidualne. Ćwiczymy strzały, podania, panowanie nad piłką. Atmosfera jest ekstra, są fajni koledzy i trenerzy, dobrze się razem bawimy.
Oprócz treningów chłopcy mają zajęcia typowo rekreacyjne, chodzą na basen, kręgle, mieli ognisko.
Do Sztutowa przyjechali także bracia Skrzypkowscy, 11-letni Miłosz i o dwa lata młodszy Mateusz. Miłosz to utalentowany piłkarz i … florecista. – Szermierkę ćwiczę dłużej, zająłem 6. miejsce w Mistrzostwach polski, ale wolę chyba zostać piłkarzem – powiedział Miłosz, który podczas treningu przegrał zakład z bratem i musiał go zanieść na barana z boiska do hotelu. Mateusz miał dobry dzień, bo wygrał także zakład z trenerem Tomaszem Mazurem o czekoladę z orzechami – szkoleniowiec nie strzelił gola bezpośrednio z rzutu rożnego (bez zakładu trafił potem dwa razy z rzędu).
- To już któraś z kolei moja przegrana czekolada… Robimy takie małe zakładziki, ważne żeby się często uśmiechać. Ćwiczenia też dobieramy tak, żeby dzieci czerpały z nich radość – wyjaśnił Tomasz Mazur.
Młodzi adepci prezentowali różny poziom zaawansowania piłkarskiego, trenerzy zdążyli jednak odkryć kilka talentów. Na piłkarskie perełki liczą także na drugim turnusie, na którym pojawią się jeszcze młodsi chłopcy, nawet niespełna 6-letni.
Biuro Komunikacji, Grupa LOTOS S.A., ul. Elbląska 135, 80-718 Gdańsk, tel.58 308 87 31, 58 308 83 88, 58 308 83 55, e-mail: media@grupalotos.pl
